niedziela, 7 maja 2023

Ten świat zawsze należał do mężczyzn

rzekę wam rzekę

ta ziemia
chłonie rosę twych słów
słońce tyś jest
tej ziemi
 
mówisz
jak jest
mówisz
więc jest
mówisz zatem
słuchają
 
przyszedłeś
zobaczyłeś
wyjaśniłeś
 
nie musiałeś zwyciężać
byłeś
tu zawsze
 

bo mam oczy

świat, który widzisz
jest już nie taki
bo ja tu patrzę
 
myślałeś sobie
że moje oczy
ślepe niemoty
nie zarysują
miasta i świata
 
przecież z natury
mi je wykłuto
sam wydrapałeś
 
a jednak patrzę
widzę cię typie
kroję
 

Chór grecki (lament)

fiut mu się urwał, laboga!
po wszech fiutowcach szła trwoga
cóż to za zła czarownica
tak za fiutaszki uchyca?
 
– czyta Krystyna Czubówna
(ach, jak tu wyjść z tego gówna
głos niski szemrze, lecz rety!
to głos jest jakiejś kobiety)
 
fiut mu się urwał, niestetki!
trzeba go wziąć do karetki
z dyni uwarzyć mu zupkę
zrobić okładzik na główkę
 
– to darły się Pussy Riot
jak wściekłych modliszek nalot
błyszczą żylety w ich oczach
lepiej nie pytaj co w kroczach
 
fiut mu się urwał, biedaczek!
już cały świat nad nim płacze
płaczą strumyki, ptaszęta
kwiatki, robaczki, kocięta
 

po drugiej stronie

samowiedza wyszła poza siebie

podwójne znaczenie
rozjechane oko
pęknięty horyzont
skądinąd fokus
 
w tym innym
nic nie
widzi
samą inną
siebie 
 
chybocze
traci
znosi
odpuszcza
 
wolno 
 
odbiór
proszę
odbiór 
 
słowo przeciwko słowu
słowo za słowem
zdanie
 
i inne zdanie
 

wejdźmy w słowo

powiedziała
słyszałaś
potem ty
powiedziałaś
 
puzzel z puzzlem
wypustki i wnęki 
 
powiedziała
co chciała
powiedziała
co chciałaś
powiedzieć
 
jak dobrze
ujęła już
nie musisz